venice

 

 

ms022-2016-08-k022-029as

 

 

provence

 

 

 

ms022-2016-08-k025-022as

ms022-2016-08-k023-015s

ms022-2016-08-k021-027as

ms022-2016-08-k021-028as

ms022-2016-08-k021-022as

ms022-2016-08-k021-018as

ms022-2016-08-k021-015as

ms022-2016-08-k021-037as

ms022-2016-08-k024-009as

ms022-2016-08-k021-031as

ms022-2016-08-k021-003as

bond vibes

 

 

ms022-2016-08-k024-012as

 

cycling france

 

 

_mg_0291a

_mg_0458s

_mg_0461s

_mg_0383s

_mg_0282s

_mg_0376s

_mg_0393s

_mg_0431s

_mg_0452s

_mg_0363s

_mg_0327s

_mg_0340s

_mg_0335s

 Rowerem…wiadomo, że można banalnie rzecz ujmując pokonywać własne słabości walcząc z górami w pełnym słońcu, ale oprócz tego można też: jechać legalnie na permanentnym haju, nawet w deszczu ( endorfiny ), można zobaczyć świat z zupełnie innej perspektywy, poznać masę ludzi, obżerać się bezkarnie makaronem ( bo i tak za chwilę spali się to co się zjadło przy pedałowaniu 😀 ) … i chyba najlepsze i najbardziej niesamowite jest to, że nagle się okazuje jak niewiele do życia jest potrzebne 🙂 . Przy pakowaniu… mając świadomość, że będzie trzeba samemu dźwigać swój przybytek, nabiera się cudownej umiejętności zabierania ze sobą tylko rzeczy POTRZEBNYCH 🙂 . Mam kilka zdjęć z Prowansji, która jest krainą ( bez kitu ) z bajki. Tam żyją sami artyści, piekarz jest artystą, aptekarz jest artystą, sklepikarz też i mechanik …i wszyscy piją wino, mówią tym swoim językiem artystów, chodzą w kapeluszach, o 19 ruszają na wspólne kolacje do ogrodów, znajomych, lokali, noszą pod pachą książki, czytają książki w trakcie sjesty, lepią z gliny przy otwartym oknie i jeżdżą renault 4 w lnianych spodniach i białych koszulach, uprawiają hektarami lawendę i powietrze pachnie, autentycznie PACHNIE…

 

 

 

 

freedom

 

 

ms022-2016-08-k021-023aa